niedziela, 3 czerwca 2012

Rozdział 6


Zayn zaprowadził mnie do swojego pokoju i kazał usiąść.
-Zaraz coś dla Ciebie znajdę-powiedział szukając jakiejś bluzki
-Śliczny masz pokój-powiedziałam rozglądając się na wszystkie strony
-Dziękuję Cieszę się że Ci się podoba.Mam może być??
-No pewnie że może-powiedziałam z umiechem.
Dał mi koszulkę a potem ręcznik i zaprowadził mnie do łazienki.Wzięłam prysznic i ubrałam na siebie białą koszulkę.Pachniała jego perfumami myślałam że zemdleje z wrażenia.Koszulka była dość krótka ledwo co zasłaniała mi tyłek.Zeszłam na dół i usłyszałam romowę Zayna I Harrego.Postanowiłam że posłucham.
Z:Stary chyba się zakochałem
H:Nie dziwię Ci się ona jest śliczna
Z:Ale mam jedno pytanie
H:Jakie??
Z:Czy nie będziesz miał nic przeciwko temu że będę do niej zarywał.W końcu to ty ją poznałeś pierwszy i to ty ją tutaj przyprowadziłeś.
H:Od razu ją polubiłem ale"z nas"i tak by nic nie było.Jesteśmy tylko przyjaciółmi.
Z:Czyli mam rozumieć że..
H:Tak tylko działaj szybko bo taka ślicznotka długo nie będzie sama.
Z:Dzięki
Że co???Że Zayn Malik się we mnie zakochał???To jakiś sen!!Nie wieżę w to.Ledwo co się opanowałam bo zaczełabym tak skakać i piszczeć z radości.Weszłąm do kuchni jakby nigdy nic udając że niczego nie słyszałam.Zobaczyłam chłopaków w przyjacielskim uścisku
-Co was tak na czułości zebrało-powiedziałam śmiejąc się
-O już jesteś-żekł Zayn mieżąć mnie od góry do dołu
-Widzę że do twarzy ci w moich rzeczach
-Dobra wystarczy tego siadaj, zaraz będzie kolacja-powiedział Harry.
-KOLACJA!!-wydarł się Niall i przybiegł jak torpeda.Za nim Liam i Louis
-Więć samcznego-powiedziałam
-Samcznego-odpowiedzieli razem
Burza ustała ale dalej padał deszcz.Po kolacji umyłam naczynia.Musiałam błagać o to żeby mi pozwolili.Potem Liam zaproponował jakiś film.
-To co oglądamy??-zapytał Hazza
-Horror!!-krzyknął Louis
-Nie tylko nie horror!!Nie będę mogła spać po nocach!-powiedziałam chociaż miałam na to ogromną ochotę
-E tam.Patrz ilu nas tu jest.Najwyżej wtulisz się w któregoś z nas-powiedział zayn
-Trzymam cię za słowo-powiedziałam śmiejąc się.Niall w tym czasie przygotowywał popcorn
Usiadłam między Liamem a Zaynem.Na fotelu usiadł Harry pod nim Louis a pod stołem leżał Niall.
Chłopcy wybrali chyba najstraszniejszy horror jaki istniał.Co chwilę wtulałam się w Zayna a jemu to pasowało bo objął mnie ręką i mocno do siebie przyciągnął.Nawet nie wiem kiedy usnęłam.Ktoś mnie przeniósł do sypialni i chyba mogę się domyślić kto to był.Obudziłam się w nocy ze strasznym bólem głowy.Zeszłam do kuchni żeby się czegoś napić.Na krześle siedział Zayn
-O...Zayn....dlaczego nie śpisz??-wydukałam zaspanym głosem
-O to samo mógłbym zapytać.A nie śpie dlatego że pewna myśl zaprząta mi głowę i tak jakoś nie mogę usnąć.
-Macie tu jakieś tabletki na ból głowy??
-No jasne-powiedział i sięgnął po tabletkę i wodę podał mi je.
-Dziękuję
-Nie ma za co-powiedział z uśmiechem
-Magda-powiedział Zayn.Wymówił to tak słodko
-Tak??
-Nie już nic-odparł zawstydzony
-Jak zacząłeś to dokończ
-Chciałem Cię przeprosić
-Ale za co??
-Za to że w tedy po koncercie nie byłem dla Ciebie za miły i teraz w domu.Przepraszam-powiedział ze spuszczoną głową
-Nic nie szkodzi a tak szczeże to już dawno o tym zapomniałam-powiedziałam podnosząc jego podbrudek.
On przybliżył mnie do siebie i pocałował.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jest.przepraszam że tak długo musiałyście czekać.Komentujcie

środa, 16 maja 2012

Rozdział 5



Weszliśmy do domu.Był ogromny i piękny.W salonie siedzieli chłopcy grali w jakieś gry na konsoli.
-Hej już jestem-krzyknął Harry
-No wreszcie!-powiedział Niall
-Ile można na was czekać??-powiedział oburzony Louis
-Już skończyliście??-powiedział Harry
-To jest Magda-pokazał na mnie i przedstawił mi po kolei chłopców
-Louis,Liam,Niall i Zayn-oni po kolei mnie przytulili
-Tak wiem-powiedziałam
-Nieźle wybrałeś-zaśmiał się Liam do Harrego.Ten tylko spojrzał na niego spojrzeniem typu"zaraz zginiesz"
-Pamiętam Cię z naszego ostatniego koncertu-powiedział Niall
-Naprawdę??Nawet nie wiesz jak mi miło-powiedziałam z bananem na twarzy zerkając na Zayna.Stał przypatrując się mi.Nic nie mówił.
-Napijesz się czegoś-rzucił Harry
-Może wody-powiedziałam
-Chodź-powiedział Louis i chwycił mnie za rękę.Zaciągnął mnie do salonu i kazał usiąść na kanapie.Gadaliśmy przez parę godzin.Zayn w między czasie odezwał się tylko parę razy.Nie wiedziałam co się dzieje więc postanowiłam zapytać Harrego:
-Harry możesz na słówko
-Jasne.Zaraz wracam-powiedział do chłopaków i wyszliśmy go ich ogrodu.Był naprawdę piękny.
-Więc co się dzieje?-zapytał
-Głupio mi o to pytać ale co jest Zaynowi.Od momentu kiedy du przyszłam prawie się nie odzywa.Zrobiłam mu coś?
-Ahha o to ci chodzi.Wiesz co Zayn taki już jest.Na początku jest dość cichy i obserwuje.Nie martw się za parę dni na pewno będzie inaczej.
-Tak myślisz?
-tak na pewno-powiedział obejmując mnie jedną ręką-Chodź wracamy
Weszliśmy do domu i znowu gadaliśmy.Chłopaki w szczególności chcieli dowiedzić się o mnie wszystkiego.Więc nie miałam wyjścia i opowiadałam im o moim życiu.
-Od kiedy tu jesteś-zapytał Liam
-od paru dni-powiedziałam
-A masz jakąś pracę?-zapytał Niall
-OMG zapomniałam!Za 2 dni zaczynam pracę w MSC
Chłopcy wybuchnęli śmiechem
-Jak można zapomnieć o pracy-powiedział Zayn z Ironią w głosie
-A tak się składa że można-odpowiedziałam mu dość pewnym siebie głosem
-Tyle wrażeń,więc się nie dziwię-wtrącił Harry.
Rozpadało się.Rozpętałą się burza z piorunami i błyskawicami.Chciałam wracać do domu.
-Już tak późno ja muszę się zbierać-powiedziałam
-No co ty chyba nie pójdziesz w taką burzę-powiedział Zayn
-No pewnie,że nie zamówię taksówkę-powiedziałam
-Nie żartuj sobie nawet!Przecież któryś z nas może Cię zawieść-powiedział Louis
-Nie no co wy nie będę wam robiła kłopotu-powiedziałam
-A ja mam lepszy pomysł.Niech Magda zostanie u nas na noc-powiedział Harry
-Świetny pomysł-krzyknęli wszyscy razem
-No nie wiem..-powiedziałam nie pewnie chociaż w głębi duszy miałam straszną ochotę zostać
-No zgudź się.Posiedzimy,pogadamy-powiedział Harry
-Ale ja nawet nie mam się w co przebrać.I gdzie Będę spała?
-O to się nie martw.Mamy gościnny pokój a któryś z nas pożyczy Ci jakąś koszulkę.
-Ale na pewno nie sprawię wam kłopotu-zapytałam
-Na pewno.Będziemy szczęśliwi jeśli zostaniesz-powiedział Liam
-No dobrze-powiedziałam
-Hurra-krzyknęli
-Idioci-krzyknęłam z uśmiechem
-Coś czuję że pasujesz do nas mała-Powiedział do mnie Louis
-Dobra to skoro już u was zostaje to może się do czegoś przydam co.Może zrobię kolację?
-Nie!Jesteś naszym gościem.My zrobimy kolacje a ty idź się odświeżyć.Oczywiście jeśli chcesz-powiedział Zayn
-No dobra.Jak chcecie tylko dajcie mi jakiś ręcznik i koszulkę-powiedziałam
-Chodż-powiedział Zayn i chwycił mnie za rękę
Słyszałam szepty i śmiechy chłopaków ale się nimi nie przejmowałam a Harry miał rację.Zayn chyba potrzebuje czasu na nowe znajomości.Zaczyna coraz więcej mówić.Zobaczymy co z tego będzie.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jest rozdział 5.Komentujcie bo potrzebuję  zachęty.Przepraszam za błędy i pozdrawiam;**

sobota, 28 kwietnia 2012

Rozdział 4


Obudziłam się koło 12.00.Odziwo byłam wyspana.Miałam bardzo dobry chumor.Wzięłam prysznic ubrałam się w to http://stylistki.pl/x3qgw-174544/  i poszłam zjeść śniadanie.O 18.00 miałam "randkę" z Harrym.Myślałam o nim dużo bo tak naprawdę nic o nim nie wiedziałam.Usiadłam na kanapie i włączyłam TV.Oglądałam byle co tylko po to żeby zabić nudę.Gdy spojrzałam na zegarek wpadłam w panikę.Była 16.30!!Czas minął tak szybko.Poszłam szybko poszukać sobie jakieś ciuchy.Nie wiedziałam za bardzo jak mam się ubrać.W końcu postanowiłam że włożę to http://stylistki.pl/bez-nazwy-174457/.Zrobiłam lekki makijaż a włosy zostawiłam rozpuszczone.Spojrzałam na zegarek była 17.50. Zdążyłam!!Nie wiem jakim cudem ale mi się udało.Usiadłam na kanapie i czekałam.Nagle ktoś zadzwonił do drzwi.Otworzyłam je i zaniemówiłam.Przede mną stał Harry Styles!! Tak ten Harry Styles z One Direction.
-Hej-powiedział
-Przepraszam ale chyba sobie mnie z kimś pomyliłeś-ledwo co wydusiłam z siebie te słowa
-Nie nie pomyliłem się.Przyszedłem po Ciebie
-Dlaczego mi nie powiedziałeś że jesteś Harry Styles z One Direction????-zapytałam
-Chciałem Ci powiedzieć ale...
-ale co???-wtrąciłam
-Chciałem żebyś polubiła mnie za to jaki jestem a nie za to że jestem Harrym z One Direction.
-No już dobrze.Wiedziałam że skąś Cię znam-uśmiechnęłam się
-Uffff kamień z serca-powiedział z bananem na twarzy-i ślicznie wyglądasz
-Dziękuję-zarumieniłam się co chyba było dość widoczne
-Chodź mam dla Ciebie niespodziankę
-Jaką??-zapytałam
-Nie powiem Ci bo to już nie będzie niespodzianka-Chwycił mnie za rękę i wyszliśmy z budynku.
Szliśmy przez park.Rozmawialiśmy,śmialiśmy się i się wygłupialiśmy.
-wiesz co??-zapytał Harry
-Tak...-odpowiedziałam z zaciekawieniem
-Zapamiętałem Cię z podpisywania płyt.Potem o tobie myślałem
-Naprawdę ??
-Tak, naprawdę.
-Więc co sobie o mnie myślałeś???-zapytałam
-Byłaś a w zasadzie jestes jakaś inna.Nie piszczałaś.Byłaś taka spokojna i opanowana.Aż miałem ochote żucić wszystko i wyjść z tobą w jakieś zaciszne miejsce i tylko gadać i gadać.
-Aaa więc to dlatego zostałam obdarowana całusem??-zapytałam śmiejąć się
-Powiedzmy że tak-odpowiedział uśmiechając się do mnie
-Czuję się wyrużniona-zoczęłam z niego żartować
-I słusznie! Skoro jesteś naszą fanką to który z nas skradł twoje serce??I nie próbuj się wymigać od odpowiedzi-powiedział Harry
-To naprawde jest ważne?? Może lepiej powiedz o tej niespodziance-próbowałam szybko zmienić temat
-Jak nie odpowiesz to nie będzie niespodzianki-zrobił minę cwaniaczka
-No dobra powiem Ci-poddałam się bo i tak by wymusił wkońcu odpowiedź
-Więc słucham
-Otórz wszyscy jesteście zarąbiści,przystojni i macie śliczne głosy ale chyba najbardziej podoba mi się Zayn-powiedziałam spalając buraka
-Ej ranisz....I bardzo dobry wybór-Zrobił smutną minę ale po chwili znów się uśmiechał
-Ale chce żebyś wiedział że to że podoba mi się Zayn nie znaczy że nie lubię reszty.Wszyscy jesteście wyjątkowi-próbowałam łagodzić sytuacje
-Więc co ci się we mnie podoba??-spytał
-Masz śliczny głos,uśmiech i loczki-powiedziałam z bananem na twarzy
-Miło mi to słyszeć-powiedział i pocałował mnie lekko w policzek
-Więc co  to za niespodzianka??-byłam bardzo ciekawa
-Poczekaj chwilkę zaraz się przekonasz-powiedział Harold
Szliśmy jeszcze jakieś 5 min.W końcu doszliśmy pod ogromną i piękną villę
-No więc to jest ta niespodzianka.Mimo że znamy się nie cały dzień czuje ,że jesteś wyjątkowa.Musiałem Cię tu przyprowadzić.-powiedział otwierając mi drzwi do swojego domu
-Nie wierzę-powiedziałam pod nosem
-To lepiej uwierz i jeszcze jedno poznasz chłopaków.
-Co??
-No tak chodź już-pchał mnie bo z nadmiaru wrażeń nie byłam w stanie iść o własnych siłach.
Weszliśmy do domu i....


------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jest już 4 rozdział.Długo nic nie dodawałam bo miałam problemy z netem.
Dziękuję za wszystkie komentarze i proszę o kolejne;DD
Przepraszam za błędy.
Pozdrawiam:***

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Rozdział 3


Odwróciłam głowę i zobaczyłam postać mężczyzny.Miał na głowie kaptur.Usiadł koło mnie.
-Dlaczego taka śliczna dziewczyna jak ty siedzi tu sama i płacze??-zapytał
-Ta śliczna dziewczyna siedzi tutaj sama i płacze bo właśnie zdała sobie sprawę, że życie to nie bajka.Że nie wszystko jest tak jak byśmy chcieli.
-Może nie jest aż tak źle co??
-Masz racje.Nie jest źle.Przecież byłam na koncercie One Direction.Spełniłam swoje marzenie.Jedno niepowodzenie nie powinno niszczyć wszystkiego innego-mówiłam mając łzy w oczach.
-Optymizm to podstawa!!Chodź, przejdziemy się gdzieś nie będziemy tutaj tak siedzieć.
-Ok chodźmy i tak nie mam nic innego do roboty-zgodziłam się bo coś przyciągało mnie to tego chłopaka
-A tak wogóle to jak masz na imię??-zapytał
-Nazywam się Magdalena ale znajomi mi mówią Magda
-Ładne imię,ale jakieś takie inne
-Jestem Polką-byłam dumna z tego że pochodzę z Polski
-To wiele wyjaśnia.Masz bardzo fajny akcent
-Dziękuję-zarumieniłam się-a może teraz ty mi powiesz jak masz na imię?
-Nazywam się..eee...
-Coś nie tak??-zapytałam zdezorientowana całą sytuacją.Bo co jest skopmplikowanego w powiedzeniu swojego imienia??
-Nie wszystko w porządku-odparł-mam na imię Harry.
-O to tak jak...-uśmiechnęłam się do siebie-nie ważne
-Więc co tutaj robisz-zapytał.
-Przyjechałam tu parę dni temu.Zamierzam iść na studia a w następnym tygodniu zaczynam pracę w MilkShakeCity.
-Uwielbiam to miejsce!!-powiedział to z ogromnym uśmiechem na twarzy.
-Cieszę się.
Gadaliśmy tak jeszcze kilka godzin.Kogoś mi przypominał.Ten głos..nie widziałam dokładnie jego twarzy bo było ciemno i miał na sobie kaptur.Bardzo fajnie czułam się w jego towarzystwie.Odprowadził mnie pod moje mieszkanie,wymieniliśmy się numerami.Na pożegnanie dał mi buziaka w policzek.Czułam się przy nim tak niesamowicie dobrze ale traktowałam go bardziej jako dobrego kumpla albo przyjaciela.Zobaczymy czas pokarze.Ciekawe czy napisze??Weszłam do domu,wzięłam prysznic,sprawdziłam tt i fb.Zrobiłam sobie kolację i napisałam do rodziców żeby się nie martwili.Położyłam się na łóżko i ku mojemu zdziwieniu dostałam sms'a.Był od Harrego:Dzięki za mile spędzony wieczór może kiedyś to powtórzymy??Pomyślałam ,że czemu nie i tak też mu napisałam.Umówiliśmy się jutro a w zasadzie to na dzisiaj bo było już po 2.00.O 18.00 miał po mnie przyjechać.Dość wrażeń jak na jeden dzień.Nawet nie wiem kiedy usnęłam.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Już jest 3 rozdział.Troszkę krótki ale mam nadzieje,że się spodoba.
Piszcie komentarze.
Przepraszam za błędy;)

Chciałam jeszcze pozdrowić wszystkie fanki One Direction.Cieszę się,że jest nas coraz więcej.
Kocham was!!♥♥♥♥♥♥

sobota, 14 kwietnia 2012

Rozdział 2

Obudziłam się koło 9.00.Miałam iść dzisiaj na zakupy bo jutro idę na koncert.Zjadłam śniadanie i wyszłam.Chodziłam od sklepu do sklepu w poszukiwaniu jakiś fajnych ciuchów i udało się.Kupiłam sobie http://www.photoblog.pl/maszgusst/120398939 , http://stylistki.pl/bez-nazwy-171409/ ,http://stylistki.pl/czerwien-171347/ , http://stylistki.pl/love-171389/ (obydwie sukienki ) i http://www.photoblog.pl/hammeringcherry/120423476/1486.html .Wydałam mnóstwo kasy ale co tam.Wstąpiłam jeszcze do kawiarni.Zamówiłam herbatę i jakieś ciastko.Do domu wróciłam koło 17.00.Matko tyle na zakupach pobiłam mój rekord!!.Wzięłam prysznic sprawdziłam tt i fb i położyłam się spać bo jutro czekał mnie ten niesamowity dzień.Obudziłam się koło 11.00, koncert miał się zacząć koło 19.00 więc po 17.00 musiałam być na miejscu.Wzięłam prysznic wysuszyłam włosy i szukałam odpowiednich ciuchów.Przebierałam się z tysiąc razy ale w końcu postawiłam na zwykły nie wyróżniający się i wygodny strój.Ubrałam czarne obcisłe rurki,białą bokserkę na to zarzuciłam miętową baseballówkę i czarne trampki.Włosy upięłam w kucyk bo pomyślałam że tak będzie najwygodniej.Na miejscu byłam o 16.30 zdziwiłam się że wyrobiłam się tak szybo.Przed O2 Area czekało już mnóstwo fanek.Nie miałam biletu VIP.Miałam zwykły bilet nie za blisko sceny ale też nie za daleko niej.Byłam najszczęśliwszą dziewczyną na świecie.Łudziłam się że wpadnę w oko Zaynowi.Bardzo mi się podobał.Byłam w nim zakochana na zabój.Koncert się zaczął .Chłopcy śpiewali a my się bawiłyśmy.Było zajebiście tak tylko takie słowo może określić to co wtedy przeżyłam.Po koncercie nadszedł czas na podpisywanie płyt.Nie mogłam się doczekać.Kolejka była długa(bardzo długa).Czekałam jakąś godzinę ale dla mnie to i tak było nic.Matko teraz ja!! Serce waliło mi tak mocno że myślałam,że wszyscy obecni w tym pomieszczeniu będą je słyszeć.Pierwszy siedział Liam podpisał płytę przytulił mnie.Liam Payn mnie przytulił!!!!!!!!Potem Niall zrobił dokładnie to samo.Harry uśmiechnął się do mnie,przytulił i dał całusa w Polik!!!Louis podpisał, przytulił i puścił oczko.I w końcu Zayn tyle na to czekałam.Był moim całym światem.Podpisał płytę, przytulił.Nawet się nie uśmiechną.Wydawało mi się że zrobił to bo musiał.Bo taka jest jego praca.Było mi straszliwie przykro.Ale przecież to było pewne.On ma takich jak ja miliony jak i nie miliardy.Czego ja się w ogóle spodziewałam???GŁUPIA JA!!! Wyszałam .Oczy miałam we łzach.Usiadłam na krawężniku niedaleko drzwi.Płakałam.Były to łzy szczęścia jak i rozczarowania.Włożyłam słuchawki w uszy i zaczęłam słuchać piosenek 1D.Myślałam o wszystkim.Zaczęłam usprawiedliwiać Zayna: może był zmęczony??.Na pewno był zmęczony.Marzyłam jak by to było gdyby......Nagle poczułam że ktoś łapie mnie za ramię.Odwróciłam głowę i zobaczyłam....


---------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Troszkę krótki ale mam nadzieję,że wystarczy.3 się już pisze;DD
Przepraszam za błędy.

Rozdział 1


Długo czekałam na ten dzień.Wstałam koło 9.00 ubrałam się w to http://www.ubiore.pl/style/69297/ włosy związałam w kucyk i zrobiłam lekki makijaż.Zeszłam na dół a tam wszyscy już na mnie czekali.Mama, tata i Ola.będę za nimi tęskniła.Widziałam jak rodzice przejmują się moim wyjazdem.Zjadłam śniadanie.Pożegnałam się ze wszystkimi.Tata spakował moje torby do samochodu i zawiózł mnie na lotnisko.Przytulił mnie na pożegnanie,miał łzy w oczach.
-Nie martw się tato,wszystko będzie dobrze-powiedziałam
-Wiem skarbie.Po prostu nie mogę sobie wyobrazić,że moja malutka córeczka już nie jest tak malutka,że się wyprowadzasz i to jeszcze tak daleko.
-Tato,to że wyjeżdżam nie oznacza,że zrywamy ze sobą kontakt.Będę dzwoniła do was codziennie,będziemy się odwiedzać.
-Wiem.Uważaj na siebie.Gdyby coś się działo wracaj do domu.I pamiętaj że razem z mamą cię bardzo kochamy.
-Nie martw się tato.Będę o siebie dbała.I też was kocham-po tych słowach łza spłynęła po moim policzku.
Tata mnie mocno przytulił i pocałował w czoło.Musiałam już iść.Lot mi szybko zleciał.Na miejscu miałam małe problemy ze znalezieniem mojego mieszkania ale udało się.Czułam się tam bardzo dobrze.Zaczęłam rozpakowywać swoje rzeczy.Potem wzięłam szybki prysznic i przebrałam się w to http://www.ubiore.pl/style/69269/ miałam zamiar zwiedzić miasto ale też i poszukać pracy.Wyszłam na ulicę było pięknie i dość słonecznie.doszłam do jakiegoś parku i usiadłam na ławce.Siedziałam na niej jakąś godz po czym wstałam i ruszyłam w stronę Big Bena.Po drodze minęłam MilkshakeCity.Zauważyłam,że poszukują kelnerki.Nie jest to jakaś super praca ale na początek może być.Weszłam do środka porozmawiałam z szefem i dostałam tą pracę.Mam zacząć dopiero za tydzień.Wróciłam do domu,oczywiście zadzwoniłam do domu i do Oli.Wzięłam długi  prysznic.Położyłam się na łóżku i myślałam o koncercie na który mam iść.Nie mogę się doczekać.Nawet nie wiem kiedy zasnęłam .

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Trochę nudny ale postaram się żeby następne były ciekawsze.Komentujcie!!;DD

Prolog

Nazywam się Magda.Mam 19 lat.Jestem spokojna ale i zwariowana.Lubie śpiewać i mam nawet ładny głos ale nigdy nie robiłam nic w tym kierunku.Nie uważam siebie za ładną osobę chociaż wszyscy w kółko mi powtarzają ,że jestem śliczna.Mam blond włosy za ramiona,niebieskie oczy.Nie jestem ani gruba ani chuda,można powiedzieć,że w sam raz.Nie mam rodzeństwa.Mam przecudowną przyjaciółkę Olę.Uwielbiam One Direction.Moja przyjaciółka za nimi nie przepadała.Próbowałam ją namówić do zmiany zdania ale się nie udało.W tym roku zdałam maturę.Zamierzam wyjechać do Londynu i tam pójść na jakieś studia.Kocham to miasto.Coś(ktoś)mnie do niego ciągnie.Nie mam chłopaka.Kocham Zayna Malika z 1D wiedziałam ,że nigdy nie będziemy razem ale mam nadzieję.Najpierw robię,potem myślę.Popełniam wiele błędów lecz nie zawsze wyciągam wnioski.Jutro mam samolot do Londynu.Znalazłam całkiem przytulne i tanie mieszkanie niedaleko centrum.Nie jest to jakiś apartament ale dla mnie wystarczy:2 pokoiki,kuchnia łazienka.Po co mi więcej?? Zaczynam nowe,może lepsze życie.Oczywiście będąc tam nie mogłabym nie pójść na koncert 1D.Wybieram się na niego 3 dni po moim przyjeździe.Już nie mogę się doczekać.Spakowałam się.Wyszło parę naprawdę dużych torb ale nic jakoś sobie poradzę.Miewałam gorsze problemy.Jedyne czego się obawiam to samotności.Przecież nikogo nie będę tam znała.Ola nie może ze mną jechać bo wyjeżdża na studia do Berlina.Oczywiście w wakacje będziemy się odwiedzać ale to nie to samo.Muszę wziąć się w garść.Trzeba myśleć pozytywnie a poza tym muszę się wyspać bo jutro o 11.00 mam wylot.




---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
To mój 1 blog więc bądźcie dla mnie wyrozumiałe.
Przepraszam za błędy.Mam nadzieje,że się wam spodoba.jeśli macie jakieś pytania czy coś piszcie komentarze.
Pozdrawiam;**